czwartek, 5 kwietnia 2012

Rozdział 11

Reachel .

Na następny dzień wstałam jako pierwsza. Wstałam więc i zaczęłam przygotowywać śniadanie, a resztę corndogów, kanapek itp podałam pieskowi Alex, Daisy. Zaczęłam od kanapek i jajecznicy oraz herbatki. Potem moja specjalność .. CORNDOGI ! X D Słyszałam, że powoli ktoś się budzi. I to był Carlos. Wszedł do kuchni chwycił mnie w pasie.
- Dzieńdoobry ! - przywitał się.
- Jak się spało, śpioszku ?
- A dobrze. - uśmiechnoł się. - Co robisz ?
- A śniadankoo.
- Jee Corndogi ! - rzucił się.
- Nie, nie, nie ! To jest na śniadanie !
- A niby jaką mamy porę dnia ? - uniósł brew.
- .. No .. Doobra.

Alex .

Powoli otworzyłam oczy i zauważyłaml, że James jeszcze śpi. I do tegoo .. na moim ramieniu ! Normalnie czułam jakim on szamponem się myje ! : D Tak dla ścisłości .. Bara Cuda Czyni Cuda Nowa Waniliowa Linia ! X DDD Powoli wstałam nie budząc Jamesa i ruszyłąm do kuchni i zobaczyłam Carlosa i Reachel jak się delektowali corndogami.
- Czy to ładnie tak się migdalić i chrupać corndogi kiedy to gospodarz słodko śpi z Jamesem na ramieniu ? - zaśmiała się.
- O hejkaa Alex ! Jak się spaało ? - zapytała Reachel.
- Z Jamesem na ramieniu i z zapachem Bara Cudy Waniliowej ? Cuudownie. - zaśmiałam się.
- Ooo .. U mnie podobnie .. Tylko to Reachel spała na moim ramieniu i też czułęm jej szampon .. - uśmiechnoł się Carlos.
- Ah taak ? To jaki mam szampon ?
- Aa .. To będzie taakaa .. - powąchał jej włosy. - MAANGOO !
- Jej .. ! - zaśmiała się.
Po jakimś czasie obudził się Logan i Isabella i Kendall i Robyn. Na końcu wstał James.
- Dzieńdoo .. MÓJ KARK ! - przywitał się.
- No prooszę ! Pan " myję włosy Bara Cudą Waniliową i moja dziewczyna to czuła przez całą noc ! "
- Ah .. No taak .. WYSZŁA NOWA LINIA BARA CUDA CZYNI CUDA LINIA PISTACJOWA !! Yeah .. - zrobił swoją cuudną minkę.

Carlos .

Usiedliśmy wszyscy przy stole i jedliśmy trochę jajeczniczki .. trochę kanapeczek .. trochę corndożków .. TELEEFON ! Nie nie jedliśmy telefonu ! X DDD Poprostu Kendallowi zadzwonił telefon .. SMAARTFOON .. X DDDD
- Halo ? Aha. Jasne już jedziemy.
- Co jest ? - zapytałem.
- Musimy iść. Producent chce nowy hit. Musimy iść do studia.
- No ty sobie chyba żartujesz ? ! Dzisiaj sobota ! - wydarłem się.
- A MAMY INNE WYJŚCIE ? ? - krzyknoł Kendall.
Pozbieraliśmy się więc i zebraliśmy się pod drzwiami.
- No. Szkoda, że idziecie .. - powiedziałą Alex.
- Ale .. Extra się bawiliśmy ! - puścił jej oczko James.
- Taa .. To racja .. - zarumieniła się.

Reachel .

Robyn, Isabella, Kendall, Logan, James i Carlos już wychodzili. Jednak Carlos pociągnoł mnie za ścianę salonu.
- Co ty robisz ? - zaśmiałam się.
- No wiesz .. Musimy się pożegnać .. - uśmiechnoł się.
- Ah .. no tak .. - spuściłam głowę. - Ej .. ?
- Co ?
- Dzięki, że przyjechaliście po mnie ..
- To nie był mój pomysł ..
- I nie tylko za to ci dziękuję ..
- To za co jeszcze ?
- Dzięki tobie postawiłam się rodzicom, czego nie potrafiłam zrobić dobre parenaście lat ..
Carlos uśmiechnoł się, zarumienił i spuścił głowę. Chwilę potem ją podniósł i chwycił mnie za rękę.
- Nie ma za co ..
Lekko się do mnie zbliżył i dotknoł ust. Nawet się nie wahał.
- Do zobaczenia .. - powiedział.
- Tak .. Na razie .. - uśmiechnęłam się.
I wyszedł za chłopakami.
Robyn .
Przyszło na pożegnanie .. I nie uwierzyłam ..
- Za mało czasu ze sobą przebywamy .. Spotkajmy się dziś w parku o piętnastej. - powiedział.
- Serio ? - wytrzeszczyłam oczy.
- No ba ! - puścił oczko.
Nie mogłam w to uwierzyć .. Robiło się coraz piękniej .. Nie moge się tego doczekać ! : D
Isabella .
Tak dla ścisłości znam Logana tak samo długo jak Robyn. Tylko, że ja mieszkałam w San Francisco i przyjechałam na zlecenie Alex. Ale tak czy siak byłam zaskoczona zachowaniem Logiego ; D
- Za pare tygodni James ma urodziny. Może przyjdziesz ? - uśmiechnoł się jak to on.
- Mowa ! - zaśmiałam się.

Alex .

James nie spieszył siędo studia .. właściwie wcale .. X D Tak mnie przytulił .. Ah .. Tak na serio to poleciał do kuchni po jeszcze jedną kanapeczkę. Dał słodziutkiego buziaczka i przeprosił za to, że wzioł horror zamiast " Porwania " X D Oczywiście .. sprawa jasna, że od razu mu wybaczyłam ! X D Zajechał mi jeszcze tekst o Bara Cudzie Pistacjowej X D I jeszcze .. 
- Pa .. Moja ty suszareczko .. - i dał kolejnego buziaczka.
O mój booże .. X D Jak ja go koocham .. <3
________________________________
Troszkę to trwało .. ; P Ale przynajmnie zaspokajam wasze oczekiwania ! : D Buziaczki dla Alex < suszareczki > X D Isabelli < Laganóvki > X D Robyn < podniecoonej Kendallóvki > X D Jagi < tej co wczoraj upiekła corndożki > X D Madzi < tej co nie rozumiała opisu : 
BTR : Dale .. Dale
James : What's Dale ?
Carlos : No, That's Dalej Dalej
BTR : Dalej ?
Carlos : Dalej ! Dalej ! : DD
ON ZNA POLSKI ! > X DD No i dla Katelyn < tej co ma problem z dotarciem do poczty > X DDDD Kocham was : ***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz